piątek, 1 marca 2013

Od Nicholasa C. D. Victorii

[...] Położyłem dłonie na jej talii i zaciągnąłem na parkiet. Tak lubię tańczyć: bliskość dwóch, gorących ciał. Podczas naszego tańca miałem to. To uczucie, jakby ekstaza bliskości. W pewnym momencie DJ, puścił wolny kawałek. Na parkiecie zostały same pary. Victoria, przytulona plecami do mojego ciała, poruszała się zgodnie z moim i piosenki rytmem. Owinąłem ręce wokół niej, kładąc podbródek na ramieniu dziewczyny. Pocałowałem delikatnie jej szyję na koniec kawałka. Rozległ się głośny dźwięk rockowego kawałka, ale my nadal staliśmy blisko, bardzo blisko.
(Victorio?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz