sobota, 2 marca 2013

Od Michaela C.D Iny


 - Co robię? Uciekam od macochy psychopatki - westchnąłem. - Ojciec nigdy mnie nie zauważał, nawet wtedy jak matka żyła... No cóż na szczęście trafiłem tutaj, studiuję i pracuję. Jest mi dobrze. Mam... Można powiedzieć partnerkę, ale nigdy jej tak naprawdę nie kochałem... Ale nie wyobrażam sobie życia bez niej i kontaktu z nią. To moja druga strona duszy, rozumie co czuję, wie co zrobię i co myślę... A wy? Co taka mała ślicznotka może tutaj robić? - uśmiechnąłem się do Julii.
 - Pić gorącą czekoladę! - odparła mała.
 - Aaa, to już poważna sprawa - spojrzałem do kubka. Zacząłem mówić śmiesznym głosem - A moja czekolada poszła chyba na spacer...

 (Ina?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz