środa, 6 marca 2013

Od Valerie C. D. Alexandra




-Nie weźmiesz mnie na lit...-zaczął ale nie dokończył bo puściłam pawia na jego buty. Mnie to bawiło i to bardzo,ale jego najwidoczniej nie. W końcu to jego, a nie moje buty zostały przemalowane na nowy kolor.
-Sory-powiedziałam ledwie powstrzymując się od śmiechu. Chłopak wkurzony stał i przypatrywał się nowemu kolorkowi z zrzedłą miną. Kolorek chyba mu się nie spodobał. I ten jego wyraz twarzy... Bezcenny widok. Takiego to chyba nigdzie indziej nie można było zobaczyć.
-Wiem, że to może nie najlepszy moment, ale czy mógłbyś mnie odprowadzić do mojego domu?-spytałam

<Alexander?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz