Szłam Piątą Aleją ubrana w obcisłe, czarne rurki, T-shirt z Iron Maiden, ramoneskę i czerwone martensy. Na nosie miałam pilotki, w ustach papierosa a na szyi widniała obroża z ćwiekami. Miałam zamiar spotkać się z Loreen. Nie wiem co chciała ale musiało to być coś ważnego bo kazała mi się pospieszyć. Ktoś na mnie wpadł.
-Uważaj jak łazisz skończony idioto-wysyczałam.
<Osobniku płci męskiej! Proszę Cię o dokończenie tego posta! XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz