czwartek, 7 marca 2013

Od Arran'a


 Poszedłem do 'The Kiss of Angel' nie miałem nic lepszego do roboty. Skończyłem prace z czego jak zwykle nie byłem dumny, ale nie poszedłem do ojca jakoś nie miałem nastroju wysłuchiwać co zrobiłem źle! Siadłem sobie i patrzyłem po innych, poszedłem by posiedzieć i pogapić się, może dostać zlecenie. Gdy zobaczyłem "koleżankę" po fachu. Podszedłem i usiadłem obok niej
 - Cześć złota, jak tam zlecenia? - spytałem patrząc przed siebie
 Popatrzyła na mnie krzywo
 - Nie twój interes - warknęła
 - Jak ostatnio się widzieliśmy było miło... - wzruszyłem ramionami
 - Tak bardzo, synalku tatusia. Wspólne zlecenie, a ty mnie zostawiłeś
 - Nie mów tak do mnie! Co ja pracuje solo. Nie moja wina że mnie facet nie docenił - warknąłem
 - A co już się od niego "uwolniłeś"? ale twoja że mnie zostawiłeś - powiedziała trzaskając szklanką o stół że o mało nie pękła
 - Może, tak moja i biorę za to odpowiedzialność - powiedziałem spokojnie
 Tylko warknęła.
 - No dobra spokojnie, a jak tam Julia? - zapytałem z chytrym uśmiechem
 - Co? - zapytała strasznie zdziwiona
 - No wiesz...mam jako takie informacje na taki i taki temat - uśmiechnąłem się drwiąco

< Ina?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz