wtorek, 5 marca 2013

Od William'a C.D Pandory


 Byłem na spacerze z Morfeuszem. Jak zwykle  biegał i szalał. Trochę mnie to śmieszyło. Nagle Morfeusz zniknął mi z oczu. Rozejrzałem się i zacząłem biec w stronę uliczki. Słyszałem stamtąd dochodzące szczekanie. Gdy tam wbiegłem zobaczyłem Morfa trącającego zapłakaną Pandorę. Podszedłem do niej powoli i ostrożnie. Kucnąłem przy niej.
 -Co się stało Pandoro?-zapytałem łagodnie.
 (Pandoro??)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz