wtorek, 26 lutego 2013

Od Rose

Dziś byłam w kiepskim humorze. Lekcje trwały dłużej niż zwykle. Gdy tylko się skończyły, nałożyłam słuchawki, przebrałam się i poszłam pobiegać. Jakoś musiałam się wyładować. Wyglądałam tak:

Biegi trwały długo, bo godzinę. Usiadłam na ławce, i popatrzyłam na zachmurzone niebo. Moją uwagę przykuła jakaś postać. Nie znałam tej osoby.
[ Ktoś dokończy?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz