niedziela, 24 lutego 2013

Od Anastasii

Spędzałam sobotnią noc tradycyjnie w ulubionym klubie 'Blue Phoenix'. W oczy rzuciła mi się jedna dziewczyna.  Blondynka, gdzieś tak około 17 lat. Podeszłam do niej powolnym, zmysłowym krokiem. Delikatnie przycisnęłam jej ręce i ją do ściany. Nadal dzierżąc w jednej ręce mojito. 
-Co Ty robisz?!-oburzyła się
-Nic. Nie miotaj się tak, nie mam złych zamiarów.-uśmiechnęłam się kącikiem ust. 
-Puść mnie.-przewróciła oczami.
-Wedle życzenia-pocałowałam nieznajomą w czoło i wypuściłam z uścisku.
-Zboczeniec-warknęła w moją stronę 
-Of course.-uśmiechnęłam się pokazując rzędy krystalicznie białych zębów. Dziewczyna tylko syknęła cicho.
-Jakbyś się stęskniła to masz mój numer-podałam jej karteczkę-ja się pewnie stęsknię. Wyszłam z klubu i wsiadłam do samochodu.
-Do domu Ebenezer-mruknęłam do szofera. Kiwnął tylko głową.

<Samantha? XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz